poniedziałek, 17 marca 2014

Od Rick'a c.d. Santos'a

-Nic się nie stało-powiedziałem
-To idziemy coś zjeść?
-Chętnie.
-Zaczekaj tu, a ja pójdę do spiżarni i coś wezmę.
Posłuchałem go i stanąłem po drzewem. Czekałem około 5 minut. Santos przyszedł i trzymał w rękach jedzenie.

Santos??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz